środa, 6 marca 2013

Rozdział I

- Armandziuu chodź !!! - wrzasnął Nikolay kalecząc język polski. W końcu był Bułgarem , a w Polsce przebywał zaledwie od 2 miesięcy. Zdołał się jedynie nauczyć podstaw , ale to i tak dużo.
- What ?! - odkrzyknął siedzący w drugim pokoju Armando , który wcale dobrze po angielsku nie mówi. Jednak jego zasób słownictwa wystarcza na dogadanie się w tym języku z kolegami.
- Pomagaj mnie z tym brudnym skarpetem !
- What ??
- Help me wash those dirty socks !
- Aaa. No , no , no... There are your dirty socks !
- Yours too !!!
- Noo ! Be quite ... I'm watching a film.
- grr ...
Faktycznie , to były tylko jego skarpetki . Próbował wykiwać swojego najlepszego kolegę , przyjaciela z Kuby , ale Armando to twardy zawodnik.

5 minut później , ktoś zapukał do drzwi. Zawodnicy Effectora nie spodziewali się nikogo ...
Ale niespodzianka była miła , szczególnie dla Nikolaya .
Za drzwiami stała wysoka brunetka o ciemnych oczach. Trzymała w rękach kartkę z napisem :
" For Nikolay !!! " . W tym momencie nieznajoma rzuciła się w ramiona Nikolaya , gdy ten zaczął ją całować i przytulać . Był zadowolony z tych odwiedzin , ponieważ była to jego dziewczyna. Nie spodziewał się tej wizyty.
Wpuścili ją do środka ,  a ponieważ była zima - Armando poszedł do kuchni zagrzać wodę na herbatę dla gościa.
W tym czasie Nikolay z Denicą , bo tak ta dziewczyna miała na imię , zasiedli przy dużym stole w salonie.
Nie widzieli się bardzo długo - ponad 2 miesiące , a to bardzo dużo , jak na związek . Mięli sobie dużo do opowiedzenia.
Armando wniósł tacę z filiżankami i postawił przed parą. Wrócił się jeszcze do kuchni po cukier i cytrynę.
Wkrótce , w trójkę , już razem z Armandem prowadzili konwersację. Gracze Effectora - jak zwykle uśmiechnięci . Jednak Denica była coraz bardziej spokojna i smutna. Nikolay nie znał jej od takiej strony. Myślał , że to zmiana klimatu tak na nią wpłynęła , więc nie pytał już o nic więcej.
Po ponad godzinnej rozmowie Armando zaproponował , by para poszła się przejść , podczas gdy on dokończyłby oglądanie filmu. Oboje na to przystali.

Spacer wyglądał normalnie . Spokojnym krokiem maszerowali raz w stronę stawu , następnie zawracali i dochodzili do parku.
Nagle , Denica słabo się poczuła . Zakręciło jej się w głowie . Zwymiotowała ...